Kawały o Jasiu – część 36

Wyprawa po zakupy może być dla dziecka sporym wyzwaniem. Dla małego dziecka zakupy są po prostu nudne.
- Tato daj mi pięć złotych!- Na co?- Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!
/ 16.04.2010 12:19
Wyprawa po zakupy może być dla dziecka sporym wyzwaniem. Dla małego dziecka zakupy są po prostu nudne.

Zobacz: dowcipy o Jasiu – część 35

  • Mama do Małgosi:
    - Wiesz co się dzieje z małymi dziewczynkami, które nie zjadają wszystkiego z talerza?!
    - Wiem, są szczupłe, zostają modelkami i zarabiają kupę forsy.
      
  • W szkole pani pyta się dzieci:
    - Jasiu, co wiesz o Powstaniu Styczniowym?
    - Jedni mówią, że było, inni, że dopiero będzie.
    - Siadaj źle – odpowiada nauczycielka.
    - A ty Małgosiu?
    - Ja tam nie wiem, ale tata się szykuje.
     
  • Nauczyciel pyta Jasia:
    - Jasiu, co rysujesz?
    - Pana Boga.
    - Ale przecież nikt nie wie jak on wygląda.
    - No właśnie, teraz będą wiedzieć
     
  • Tato do Jasia: - Bocian przyniósł ci siostrzyczkę, chcesz ją zobaczyć?
    - Później, pokaż mi najpierw bociana.
     
  • Marysia do mamy:
    - Mamo, chłopcy zaczynają mnie podrywać!
    - W jaki sposób?
    - Rzucają we mnie kamieniami.
     
  • Na lekcji plastyki pani zadała dzieciom abstrakcyjny temat: panikę. Dzieci się mozolą rysując sceny pożarów, terroru itp. A Jasiu narysował dużą, czerwoną kropkę i siedzi. Podchodzi pani do Jasia i pyta:
    - A co to jest?
    - Panika.
    - Jak to? Dlaczego?
    - Moja siostra każdego miesiąca stawiała w kalendarzu taką kropkę. W tym miesiącu nie postawiła. Żeby pani widziała, jaka w domu była panika.

Zobacz: dowcipy o Jasiu – część 37

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA